Sposób na dobre i tanie, domowe sushi
Sushi to potrawa, która w starożytnej Japonii była głównym posiłkiem osób biedniejszych. Kiedyś składało się z ryżu, w który zawijano kawałek surowej ryby. Dlaczego więc, sushi dla wielu osób mylnie kojarzy się z posiłkiem ekskluzywnym, egzotycznym i przede wszystkim drogim?
Dzisiejsze sushi nie wygląda już tak skromnie jak kiedyś. Można w nim znaleźć cały kalejdoskop ryb, ale również kawior, awokado, serek philadelphia, marynowaną tykwę i wiele innych. Zmieniły się też sposoby przyrządzania sushi. Możemy wyróżnić hosomaki czyli sushi z jednym składnikiem, ale też futomaki z wieloma składnikami, nigiri – czyli wałeczek z ryżu z nałożoną na wierzch surową rybą lub krewetką, temaki czyli rożki z alg wypełnione składnikami, gunkan – rybny tatar, jak również sashimi czyli po prostu plasterek surowej ryby, który moczymy w sosie sojowym oraz wiele innych współcześnie urozmaiconych odmian. Rodzajów sushi jest tyle ile pomysłów na nie.

Sushi z truskawką i limonką.
W ostatnich latach sushi stało się bardzo popularne, a co za tym idzie również bardzo drogie. Oczywiście różnice w cenie są zależne od miejsca w którym spożywamy posiłek, jak również od składników, które zostały użyte do jego przygotowania. Nie mniej jednak za przyzwoite sushi w dobrym miejscu musimy zapłacić około 5zł od sztuki, co nie jest normalną ceną zważywszy, że jest to tylko kulka ryżu z małymi kawałkami ryby i warzyw w środku owinięta w suszony wodorost.
Jeżeli nie zależy nam na spożywaniu posiłku w ekskluzywnej restauracji w blasku lampionów, na wybieraniu sushi z płynącego strumyka wydrążonego w blacie stołu czy na jedzeniu prosto z ciała pięknej, nagiej Azjatki możemy spróbować sprawić aby ta orientalna potrawa stała się trochę bardziej przystępna i zagościła w naszym domu.
Przepis na sushi:
Pierwsze w co musimy się zaopatrzyć to ryż. W specjalistycznych sklepach możemy zakupić ryż do sushi, ale również w dużych marketach na dziale z produktami egzotycznymi możemy kupić specjalny ziarna do stworzenia domowego sushi. Jest to jednak koszt około 6zł za niecałe pół kilo. Ryż taki należy kilkakrotnie płukać, a następnie gotować odpowiednią ilość czasu pod przykryciem, a później zostawić „na odpoczynek”. Łatwiejszym, szybszym i tańszym rozwiązaniem jest zakup jaśminowego ryżu w torebkach. Samozwańczy „sushimasterzy” zaczną krzyczeć, że jest to zbrodnia na prawdziwym sushi, ale jeśli komuś zależy na oszczędnościach to nie ma się czym przejmować. Cena 4 torebek ryżu, co wynosi około 400g to cena 3, 50 za pudełko. Ryż gotujemy zgodnie z zaleceniami z opakowania, po czym bezwzględnie zostawiamy do ostygnięcia.
Następnie potrzebujemy ocet ryżowy, na którym można oszczędzić, ale nie warto. Zastępowanie go różnymi innymi składnikami może doprowadzić do niemałej katastrofy. Ocet ryżowy dodajemy do ryżu aby ten stał się bardziej kleisty, nadaje mu również kwaskowatości i sprawi, że ryż nie będzie mdły. Ocet mieszamy z cukrem do rozpuszczenia (można odrobinę podgrzać, ale zawsze trzeba później ostudzić) i dodajemy do ugotowanego ryżu. Cena octu to około 5zł za 150 ml. Jest to jednak wydatek sporadyczny, bo octu dodajemy niewiele i starcza nam na kilka kilogramów ryżu.
Nori czyli suszone algi morskie kupujemy również na dziale z orientalnymi produktami. Ceny wahają się od 8zł za 6 listków do 11 zł za 10 listków jednak często można znaleźć je w promocyjnych cenach. Nie ma za bardzo czym zastąpić suszonych wodorostów, więc jeśli chcemy zrobić inne sushi niż tylko sashimi i nigiri musimy się w nie zaopatrzyć.
Kolejnymi potrzebnymi składnikami są dodatki, które wkładamy do środka sushi. Tu mamy całkowitą dowolność od awokado do surowego łososia, a nawet ośmiornicy. Podstawą, zwłaszcza jeśli chodzi o ryby jest kupowanie ich u sprawdzonych dostawców. Czasem lepiej zainwestować w łososia wędzonego niż narażać się na kilkudniowe zatrucie łososiem surowym, kupionym od przypadkowego sprzedawcy. Także tutaj możemy pokusić się o oszczędności. Zamiast drogiego serka philadelphia możemy kupić zwykły naturalny serek do smarowania, który będzie smakował równie dobrze. Najtańszymi składnikami są zapewne ogórek zielony, szczypior, papryka. Możemy zaopatrzyć się też w paluszki krabowe (do kupienia we wszystkich marketach), ale również w dodatki takie jak sezam biały i czarny czy po prostu zrobić zwykły omlet jajeczny z przyprawami i dodać go dla smaku.
Ostatnimi składnikami, które nie są niezbędne, ale na pewno bardzo podnoszą walory smakowe sushi są wasabi, sos sojowy i marynowany imbir. Wasabi to bardzo ostry zielony chrzan japoński, który może być sprzedawany w postaci proszku do rozcieńczenia lub pasty w tubce. Cena to około 7, 50 za tubkę, w której mieszczą się 42g pasty. Taka ilość starczy nam na pewno na kilka biesiad z sushi, gdyż wasabi należy dodawać ostrożnie i tylko odrobinę aby nie zagłuszyć smaku samego sushi.
Sos sojowy podobnie jak ocet kupujemy w szklanej butelce. Nalewamy go do małej miseczki i maczamy w nim sushi. Sos ten ma bardzo charakterystyczny smak, więc tak jak chrzanu należy używać go z umiarem. Koszt jednaj butelki o pojemności 150ml to od 4 do 6zł i również starcza nam na kilka posiłków.
Marynowany imbir przegryza się między poszczególnymi kawałkami sushi aby każdy następny kęs smakował jak ten pierwszy. Smak imbiru jest aż nadto zbyt gorzki. Nie wszystkim musi przypaść do gustu, dlatego jest to najmniej potrzebny składnik do stworzenia dobrego sushi. Imbir kupujemy w słoiczkach w cenie około 8zł za 180g.
Instrukcji na przygotowanie idealnego sushi możemy znaleźć mnóstwo jednak warto znaleźć najlepszy dla siebie. Do zawijania przyda się naturalna mata bambusowa, do krojenia dobry, ostry nóż, a do jedzenia pałeczki albo…dłonie, bo oryginalne sushi bardzo często spożywa się właśnie w ten sposób.
Samo sushi nie jest posiłkiem ekskluzywnym jednak jego przygotowanie wymaga wielu godzin poświęcenia. Warto czasem zaprosić trochę świata do swojego domu i poczuć się jak prawdziwy Japończyk, nie rujnując przy tym domowego budżetu. Gotowe potrawy kuchni azjatyckiej jak sajgonki czy kurczak słodko kwaśny znajdziesz w ofercie “U Jędrusia”





